Ponad rok temu, bo w listopadzie 2023 wpadłem na pomysł realizacji serwisu z kolorowankami dla dzieci. Dlaczego? Inspiracją była sama domena, która wpadła do oferty na której wcześniej funkcjonował sklep z kolorowankami i produktami dla dzieci – domena dobrze podlinkowana, frazy i kolorwanki w anchorach – pomyślalem, że to ma sens i tak powstał serwis na którym jest prawie 20.000 wygnenerowanych kolorowanek gotowych do druku 🙂
Zanim przejdziemy do omówienia tego cas’a przypomnijmy sobie na chwilę listopad 2023 – nie wiem czy pamiętacie ale dopiero 6-11-2023 openAI udostępniło DALLE-3 po API! Wcześniej tworzenie obrazów było dopiero ciekawą zajawką, o Mid-journy dopiero zaczynało być głośno, a wszyscy śmiali się z pierwszych wygenerowanych zdjęć z 6-placami 🙂
Teraz generowanie grafik wygląda trochę inaczej, jest prościej szybciej i mamy mnóstwo ciekawych modeli, narzędzi i aplikacji. Dla mnie, serwis z kolorwankami był fajnym pomysłem na trochę inne zagospodarowanie domeny niż kolejny portal contentowy.
- Jak przygotowałem cały projekt?
- Krok 1 – dobra domena
- Krok 2 – lista keywordów dla wygenerowania kolorowanek
- Krok 3 – dostosowanie motywu wordpressa
- Krok 4 – generowanie opisów + kolorwanek i publikacja na WP
- Statystyki!
- Tak portal wygląda w Analytics:
- Google Search Console:
- Monetyzacja i wyniki serwisu 🙂
- Podsumowanie 🙂
- A, no a tutaj na przykład możecie sobie wydrukować Jednorożca SEO 🙂
- Jednorożec SEO – mityczny czynnik w świecie optymalizacji
- Co to jest Jednorożec SEO?
- Historia i geneza terminu
Jak przygotowałem cały projekt?
Krok 1 – dobra domena
Podejrzewam, że z nową domeną byłoby trochę trudniej, ale nawet mimo że mialem świetną expirkę, początkowo kolorowanki topornie wchodziły do indexu Google. Nie dzieję się tak zawsze w przypadku dobrze podlinkownych expirek – są domeny, które momentalnie wchodzą do indexu przy minimalnym wysiłku, tutaj jednak realnie sewis zaczął się indeksować po 4-5 miesiącach, a dopiero po pół roku zaczął mocniej zwiększać widoczność. Poza wpięciem IndexingAPI ( co jak się niedawno okazało w ogóle do tego nie służy ) nic więcej nie robiłem w kwestii indeksacji serwisu.
Krok 2 – lista keywordów dla wygenerowania kolorowanek
Tutaj sprawa była prosta – od dawna mam zakupioną i lokalnie dostepną bazę 43 mln keywordów dla Polski ( bazę kupiłem w DataForSEO – korzystam z niej intensywnie do wielu zadań), więc też nie traktuje tego jako kosztu dla tego projektu – podobnie – można skorzystać z wielu innych narzędzi typu Senuto lub pobrać keywordy na wiele innych sposobów.
Wyfiltrowanie keywordów z bazy było proste z uwagi na rodzaj samej frazy – wystarczyło szukać po fragmencie frazy ‘kolorowan’ zeby otrzymac konkretną listę fraz tych kolorowanek które najcześciej są wyszukiwane.
Krok 3 – dostosowanie motywu wordpressa
Szczerze – zbyt dużo czasu nie poświecałem na optymalizację motywu – trochę custmowych styli i dostosowanie motywu do kolorwanek ‘na szybko’. Z tego co pamiętam, najwięcej czasu mi zeszło na ręczne ustawienie 400 kategorii kolorowanek z największym wolumenem wyszukiwania w górnym menu. Jest to płatny motyw kupiony w ThemeForest.
Krok 4 – generowanie opisów + kolorwanek i publikacja na WP
Cały proces i skrypt Python’a wyglądał mniej więcej tak:
- Pobranie keyworda z daną kolorwanką z listy Google Sheets
- Przygotowanie opisu dla tego keyworda do wygenerowania kolorowanki (3.5-turbo)
- Generowanie kolorowanki w Dalle-3 na podstawie promptu
- Dodanie skali szarości do kolorowanki, bo niekiedy wychodziły wtedy kolorowe
- Dodanie znaku wodnego w postaci logo serwisu w rogu kolorowanki
- Generowanie krótkiego opisu koloranki do wklejenia w treści posta ( prosty prompt i 3.5-turbo)
- Publikacja kolorowanki jako obrazka wyrózniającego i posta wordpress
- Kilka dodatkowych skryptów – na stronie głównej + prosty skrypt do drukowania kolorwanki
Nie wiem jak jest teraz – ale w tamtym czasie w tamtej wersji Dalle-3 po API, początkowo dostawałem dużo różnych błędów mimo – jak mi się wydawało – precyzyjnego promptu – stąd trzeba było dopisać funkcje do tworzenia skali szarości, aby na pewno nie było kolorowych elementów na pliku, bo czasami takie się pojawiały. Myślac perspektywicznie i że może kiedyś realni użytkownicy serwisu, będą na niego wracać – dodałem znak wodny z logo w dolnym rogu kolorowanki.
Wybrałem opcję z Pythonem i lokalnie uruchomionym skryptem, a lista keywordów była wklejona do arkusza w Google Sheets. Do tego doszedł prosty prompt o krótką treść na temat danej kolorwanki ( to robiło 3-5-trubo). Kolorowanką był obrazek wyróżniający w poście wordpress + dodatowy mały javascript do przycisku ‘Drukuj’. Fun-fact, że jak zajrzałem do kodu źródłowego do skryptu, przed tworzeniem tego wpisu, to dziś jestem totalnie zakoczony jak prosty i krótki jest! Rok temu, to dla mnie jeszcze było trochę błądzenie w ciemności, zawłaszcza że nigdy nie byłem expertem od pythona, a a główny skrypt do wydrukowania serwisu tworzylem wyłącznie z chatemGPT!
Statystyki!
Minał ponad rok od uruchomienia i ponad pół roku odkąd realnie serwis ma całkiem dobry ruch, więc warto wrócić i zerknąc na obecne statystyki. Dziś serwis z powodzeniem wyprzedza w SERPach co niektórych konkuretnów – i jest zupełnie bezobsługowy (a to lubię najbardziej).
Tak portal wygląda w Analytics:
Obecnie jest to ponad 50.000 UU miesięcznie!
Google Search Console:
Początkowo, miałem kłopoty z indeksacją kolorowanek, ale na szczeście w kwietniu/maju zaczynało się to zmieniać – za bardzo nie miałem czasu, żeby tu nawet zaglądać, więc serwis żył swoim życiem, a ja żyłem swoim 🙂
Monetyzacja i wyniki serwisu 🙂
Początkowo chciałem, aby serwis był również dostępny w ofercie portali contentowych i udostępniał możliwość zakupu linków, ale po jakimś czasie zreazygnowałem z tego pomysłu – to głównie dlatego, że przychody Adsense są całkiem dobre! (od września 2024 obecnie ok. 800 – 1000 zł netto/mc)
Czy 800-1000 zł netto miesięcznie to dużo? Pewnie są i znacznie lepsze casy’ – ale z mojego punktu widzenia, gdzie jest to serwis zupełnie bezobsługowy i statyczny – potencjalnie 10-12k netto rocznie z samego Adsense – jak za kilka dni pracy w listopadzie 2023 – jest dobrym wynikiem 🙂
Podsumowanie 🙂
Czy kolorwanki są idealne? Myślę, że dziś można byłoby znaleźć dużo lepszy model i rozwiązanie, które wygenerowałoby znacznie lepsze i bardziej jakościowe obrazki – pomijając samą rozdzielczość którą byłem ogarniczony w tematym czasie – dziś pewnie, taki projekt mógłby być wykonany jeszcze lepiej. Nie wszystkie kolorwanki są idealne do rysowania czy malowania lub przedstawiają dokładnie te postacie których oczekują szukający.
Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby zrealizować / wydrukować dziś taki projekt w języku angielskim na domenie globalnej – trzeba tylko znaleźć kilka wolnych dni i zrobić podobny proces z wykorzystaniem lepszych narzędzi – potencjalne korzyści pewnie były by jeszcze lepsze 🙂
A, no a tutaj na przykład możecie sobie wydrukować Jednorożca SEO 🙂
Jednorożec SEO – mityczny czynnik w świecie optymalizacji
W świecie SEO krąży wiele terminów, które z jednej strony brzmią poważnie, a z drugiej – mają nieco humorystyczny wydźwięk. Jednym z takich pojęć jest „Jednorożec SEO”. Co tak naprawdę oznacza ten termin i dlaczego stał się on kultowym motywem wśród specjalistów od pozycjonowania? W tym artykule przyjrzymy się genezie, znaczeniu oraz praktycznym aspektom związanym z tym mitycznym konceptem.
Co to jest Jednorożec SEO?
Na pierwszy rzut oka „Jednorożec SEO” to nie tylko mistyczne stworzenie z bajki, ale przede wszystkim metafora określająca idealne, niemalże niedoścignione czynniki rankingowe w optymalizacji stron internetowych. W praktyce oznacza to:
- Poszukiwanie perfekcyjnych rozwiązań – Podobnie jak jednorożce z legend, doskonałe strategie SEO są rzadkością, a ich odnalezienie wymaga ogromnej wiedzy, doświadczenia i niekiedy odrobiny szczęścia.
- Kreatywność i eksperymenty – Koncepcja ta zachęca specjalistów do testowania nowatorskich rozwiązań, eksperymentowania z treściami, linkowaniem czy optymalizacją techniczną, by osiągnąć magiczny efekt w wyszukiwarkach.
- Humor i autoironia – Termin „jednorożec SEO” stał się również żartobliwym określeniem sytuacji, gdy optymalizacja staje się sztuką balansowania między skutecznością a przesadą.
Historia i geneza terminu
Idea jednorożca SEO zyskała popularność dzięki wyzwaniom organizowanym przez społeczność SEO. W pewnym momencie kilku ekspertów, chcąc sprawdzić granice możliwości optymalizacji, postanowiło przygotować stronę, która miałaby zdobyć najwyższą pozycję w wynikach Google dla frazy „jednorożec SEO”. To wyzwanie stało się okazją do eksperymentowania z technikami on-page, linkowaniem wewnętrznym i kreatywnym wykorzystaniem słów kluczowych.
W rezultacie powstały liczne artykuły, wpisy na blogach i narzędzia dedykowane właśnie temu konceptowi. Dla wielu stało się to nie tylko formą rywalizacji, ale również sposobem na wymianę doświadczeń, humorystyczne spojrzenie na SEO oraz inspirację do dalszych działań optymalizacyjnych.